Tuesday, November 24, 2009

jak mi dobrze z Mama jesienia...

juz jemy chlebem upieczony wspolnie z przepisu i pod nadzorem Mamy;)





troche safarii troche YAS MARINA CIRCUIT





ladyinblack

Thursday, November 19, 2009

19 listopad 2009 wakacjuje z Mama...;)

no i zdjecie dla Kyla:), scianka na plazy w ABu, taka kozak, ze samo sie wchodzi nawet bez uprzezy....
musialm go sfotografowac....

a to jakies kosmiczne lodki, zaklocaly nam cisza na plazy...ludzie a myslalm, ze F1 sie skonczyla...

Mamusia spaceruje...prawie jak w sopocie...

smarujemy sie z Lucja piaskiem, bo zadna z nas nie wziela babek...

Saturday, November 7, 2009

8listopad2009r...
ranek niedzielny ja popijam kawe z mlekiem i cynamonem, siedze przed kompem i zamiast sluchac stukotow tluczka u sasiadow, czy czuc zapach gotujacego sie rosolu w kuchni, pakuje torbe na plaze...
fajne sa te wspomniane chwile i jeszcze nie raz do nich zatesknie, ale jakos za rosolem nie przepadam, no
schabowe sa oki, ale wole kanapke z miodem...
moze tesknie....nie no na pewno tesknie do tego gwaru w kuchni jak wszyscy sa w domu...;)
to zawsze lubilam i zgadza sie tesknie!
Za tym jak Pawelek kawuje z Ksawerym jako pierwsi w kuchni i gotuja rosol, Mama i Krzys spia, Rafal szuka w lusterku w lazience odbicia, a ja mysle w co sie ubrac....

oj zawsze tak bylo w domu w swieta, albo jakies inne rodzinne imprezy jak chlopaki u nas pobalowali...fajne chwile!;)
ale jeszcze one beda;)
a dzisiaj listopad...
w Polsce pewnie deszcz, a ja na tej pustyni po 3 latach bez zmiany por roku jakos sie przyzwyczailam, ze one sie nie zmieniaja i plazuje sie 12 miesiecy w roku!

;)
no wiec w ta niedziele pedze zaraz powdychac jodu i zrelaksowac cialko, jutro natomiast znowu randka na stoku, wiec ludzie nie jest tak zle w tych emiratach!
;)
pewnie tez dlatego zaniedbuje bloga, ale nareszcie czuje, ze zyje...
Ludzie, o to chodzi, zebylo plynac na zielonej...
aha, wspomnialam kiedys, ze jakas jestem rozkojarzona...
no jestem, nawet ostatnio robilam jak zwsze na sniadanie owsianke i kawe i do owsianki dodalam kawy.....
tak, to musi byc milosc!!!
naprawde kocham zycie i swiat do okola, ja czuje ze zyje, robie to co lubie, biegam, tzn latam po swiecie w poczukiwaniach wiatru i slonka, a ostatnio sniegu, no i naprawde to kocham co robie!
p.s.
nie zawsze jest pieknie sa chwile zwatpinienie, ale wtedy zaciskam zeby....i potem pojawia sie iskierka i podmuch w skrzydla...
dzieki Wam za to!