Monday, February 1, 2010

1luty2010
poniedzialek popoludnie kawowo-herbatowe na STB...

bylam do 16-ej na stb, ale na szczescie nie lece na koniec swiata i wlasnie poczulam sie wolnym czlowiekiem, co to moze wyjsc nie tylko do sklepu obok , bo nie bedzie musial sie spakowac w 30minut na koniec swiata gdyby zadzwonili z pracy w takiej potrzebie. Noi wychodze na rowerek, bo jest piekna wiosenna pogoda za oknem...
;)
nie to, ze chce pozloscic Was tam zziebnietych, bo wiem, ze tez macie slonko Kochani,
noooo, ale wiecie, ze ja sniegu Wam tez zazdroszcze prawda???

ja z ta moja "3 " z przodu (jak mi Tom mowi) czuje sie bardzo dobrze...

plotkowalam z Lucja, goralka z francuskim paszportem po Heniu;)do poludnia, obrobilysmy chyba cala nasza firme, ze az kazda zolza menager ma czkawke, przy okazaji sie posmialysmy i obejrzalysmy zalegle zdjecia...
Lucja, to jedna z fajowych Dziolch polek tu pracujacych, ktora ostatnio poparzyla meduza na naszej weekendowej wycieczce na nurkowanie w Fujairah.
mialysmy widziec rekiny i zolwiki, zamiast tego poczula Lucja meduze i jej otarcia na nodze, reku i dloni...
nie pomoglo sikanie na Lucje, smarowanie octem i masciami...
3dni wolne dostala i cala wysypana w tych miejscach duzymi bablami popijala ze man te kawe, herbaty
i wode na moim STB...

fajnie, ze nie zrazila sie Laska i dalej planujemy nurkowac glebiej, tylko chyba zakupimy pianke..roXy;)
a zajawke i cala zabawe na nurkowanie oraz to jak bardzo podoba mi sie swiat podwodny przypomnial oczywiscie Tom...
kiedy to zabral do Atlantisu hotelu mocno wypasionego w ktorego srodka zobaczylam rekiny, rybki i cala zatopione atlantyde...
;)
oj Kochanski jest, a ja dzieki temu Czlowiekowi uwielbiam ta moja rozpoczynajaca sie trojke z przodu...