Thursday, November 15, 2007

15/11/2007r. a to jedno ze zdjec zrobione przez Julie z Jakarty podczas mojego ostatniego lotu do Genewy


poza tym u mnie powoli zycie sobie plynie, czasami za wolno, jak mysle za duzo w za duzych lozkach hotelowych, a czasami za szybko jak moge byc w niesamowitych miejscach i poznawac nowych, ciekawych ludzi,...
w tym tygodniu dorzucam codziennie rzeczy na lot do Dublina, gdzie spotkam sie z Mama i ciocia Sabina;)
codziennie cos dokladam do walizki, albo dopisuje Mamie w e-mailu co chce z Polszy;)
odliczam juz sekundy do tego dnia....
bo chyba najwieksze szczescie jest wtedy kiedy mozemy sie nim dzielic z najblizszymi, wiec ja sie bede z dziewuchami dzielic kazda minuta spedzona wspolnie w Irlandii...

No comments: