Saturday, March 12, 2011




12marzec 2011r popoludnie w sobote... wstaje i spie na zmiane...
jakas jestem zmeczona nie chce mi sie nic robic...

Kochanski pracuej dzis w sobote, moje ID nie jest gotowe, wiec korzystam z tego i beztrosko spedzam dzien...
dawno nic nie pisalam, wiec postanowilam oowiedziec co sie dzieje, bo gojda troche podrozuje ostatnio...
pracuej od stycznia na ziemi i nie latam, ale ostatnio odwiedizlismy Nepal! o tym bedzie w nastepnym poscie, bo naprawde ta wycieczka zainspirowala mnie i przypomniala, ze powinnam pisac.... mma duzo Wam do opowiedzienia, a dzis wstawie zdjecia jak zaczelismy trenowac w Emiratach korzystajac z temperatury ponizej 25C i poszlismy w gory obok granicy Omanu... Zebralismy grupe znajomych Polakow i poszlismy rozrusac nozk przed wycieczka w Himalaje... Dodam, ze bylo "prawie" jak w Zakopanym, wchodzilismy powoli stromymi sciezkami do gory, na gorze kanapki i potem ostroznie trzeba bylo stawiac kroki, aby kamyki nie spadaly na dol... sami zobaczcie jaka pustynia do okola nas byla, a mimo to podobala sie wszystkim wycieczka...

1 comment:

McDucha said...

Cudnieeee.... i jak ciepło... jak ja Wam tego zazdroszczę!! czekam z niecierpliwością na relację z wycieczki :)

Gosieńka pozdrawiam i ściskam Was mocnooo!!!!