Wednesday, October 17, 2007

17 pazdziernik2007r sroda
Dzisiaj dokladnie o 00.02 zadzwonilysmy : ja, Sara, Frey i Rita do drzwi Mary z Indii nr 903. Mary otworzyla nam zaspana, ale nasze spiewanie "happy birthady.." i zar ze swieczek na torcie zaraz ja obudzilo! Mary obchodzi dzisiaj swoje kolejne 18-ste urodziny, ja imieniny,...
Zaraz po tym dostalam mily smsek od Mamci, a w ciagu dnia jeszcze kilka od Was, to naprawde mile i chyba najlepszy prezent jak czlowiek wie, ze inni ludzie o nim pamietaja;)
Dziekuje za wszystkie zyczenia!
No szczegolnie Martuniu Tobie, bo jej sie pochwalilam, ze mam imieniny 10tego i Ona mi zlozyla zyczenia bidulka juz wtedy,..a ja sie zalilam mamie, ze tylko Ona pamietala,...
Oj gojda dobrze, ze Ty szminke umiesz nakladac,..albo pytac "chicken or lamb"...;)
Serio nie wiem, co mi sie z glowa stalo, ale trudno nie wnikam, moze serio za duzo startow i ladowan,..narazie nie przeszkadza mi to za bardzo, a nawet pomaga, bo nie lubilam, jak rozumialam za duzo,...;)
tereaz jest w sam raz! ;)
Sluchajcie musze powiedziec, ze troche beda zaleglosci na blogu, poniewaz w niedziele sie przeprowadzilam do innego tanszego hotelu na 1 miesiac do czasu ja wykoncza nasz budynek w ktorym mam juz na stale mieszkac!
Hotel nazywa sie Royal Residence i jest w centrum Abu Dhabi, nie ma tu niestety basenu, ani plazy, ani netu, jak mialysmy w Le Meridien, silownie maja otworzyc dopiero za 10dni, ale nie narzekam!
Nie narzekam, bo czuje sie jakbym wrocila z wakcji w hotelu Le Meridien do domu;)
Kazda z nas ma swoj pokoj typu studio, czyli pokoj polaczony z sypialnia i kuchania powierzchnia okolo 50m z lazienka, bardzo podobny do tego co wynajmowalam w Krakowie!
No wiec ktoregos dnia pojechalam z Sara do IKEA i jak wrocilam no zupelnie Krak!
prawie...a prawie robi wielka roznice!
Odpoczywam od niedzieli dopiero jutro lece do Bahrajnu lot 45min i zaraz wracam, a sobota Frankfurt, wiec pooddycham chlodem;)!
Wow juz nie moge sie doczekac jak bede nosic kurtke i czapke!! Huraa!
ale tylko na chwilke jest fajnie, a nie 4 miesiace...
U mnie robi sie coraz przyjemniej, bo temperatury w ciagu dnia juz sa ponizej 40C, a za to wieczory przepiekne codziennie spacerujemy wzdloz promenady nad morzem oddalonej od mojego nowego mieszkania jakies 7minut. Musze kupic rolki i chcemy zaczac jezdzic wieczorami, co by cos pouczyc sie jeszcz w tym zyciu...
Jutro macie w Kraku niezla impreze z okazji otwarcia sezonu snowboardowego...ja nie moge tam byc, ale ludzie jedzcie tam za mnie!!

No comments: