Monday, May 25, 2009

noc 25/26 maj...
powiedzmy ze 25...
tiiia...400 rocznica z Kraka do Wawy, jutro dzien Mam, itd.
piekny maj by sie wydawaloooo
u mnie byl weekend luzik, na zmiane spa, Oprah, sila, nuda...i na nia narzekalam, az qwa....do dzisiaj!
dzien sie zapowiadal jak co dzien, az do momentu, kiedy jak zawsze przekraczalam ulice w tym miejscu co zawsze i podszedl do mnie pan w mundurze i zarzadal dokumentu tozsamosci....
z usmiechem podalam prawo jazdy, bo takiz to mialam ze soboa, a on z usmiechem juz go nie oddal....
mandat za przekraczanie w nieoznaczonym miejscu....
jutro mam sie zglosci do krzysztofa jezyny tam zobaczymy co ile i dlaczego...
no wiec goniu masz ...
juz sie nie nudzisz prawda?
i jakos glowa zajeta czyms nowym....
alez jestem wsciekla!!!
do tego stopnia, ze na bierzni nie musialam chodzic pod gore i z duza predkoscia, aby miec puls 140....
WSCIEKAM SIE!!!
plizzz niech juz bedzie jutro i wszystko wroci do normy i nudy.....
modl Cie za mnie...
jak ja sie zloszcze...
poza tym, zeby bylo weselej papier co dostalam i mam sie z nim jutro pokazac jest caly w slaczkach....nic po ang...co do czego i ile..???
aaaaaauuuu!
P.S.
MUSIALAM DAC NIEBIESKI KOLOR.....tak mi sie jakos skojarzyloooo

No comments: