Wednesday, February 14, 2007

14 lutego 2007r * * * *
* * *
...wiem, ze nawet najwieksze cuda swiata, * *
najpiekniejsze miejsca na ziemi, widoki tak piekne, ze * *
az lza poplynie ze wzruszenia nie oddaja w pelni swojego * *
piekna jesli nie mamy z kim ich dzielic... * *
i to niekoniecznie trzeba, aby ta osoba stala obok; *
czasami wystarczy przeslac jej smska, pomyslec w sercu, ze kurde Krzynio by zwariowal w tym Nepalu, te skalki, malpy biegajace po Katmandu,powietrze;
Mama w Omanie po prostu nie wychodzilaby z wody...
Ksawery w Indiach plakalby ze smiechu widzac jak ludzie kleja rowery po raz 100tny nakladajac late na detke,...
Majkolom pewnie podobalyby sie piramidy egipskie widziane tym razem z gory jako porozrzucane pojedyncze budowle;
Edi, no ta dziewucha to chyba by zostala na zawsze w Bahrajnie, bo dla Niej ta muzyka, pogoda, kolesie, wszystko mojej Edytce podobaloby sie u mnie, ale wiem, ze w Indiach tez chetnie by poszalala, razem z Kejti nakupowalyby mnostwa tych cudnych, tandetnych bransoletek, ktore my "sroki" uwielbiamy...
Kejti jeszcze Dhaka, oj Kasia nie wyrwalby Cie czlowiek z tego raju szmat,no chyba, ze Policjant za reke...;)
Rafal z Niedzwiadkiem chyba zostaliby u mnie w mieszkaniu...bo jest tu 8 pieter na kazdym 6 mieszkan w ktorych sa po dwie dziewuchy, co daje w sumie8 *6*2=96 lasek, z calego swiata, ktorych uroda jest naprawde niesamowita...
Babcie, Dziadek, Ciocie i wiele Innych Osob o ktorych nie napisalam, ale czesto mysle i ktore kocham nadaja sens temu wszystkiemu co robie!
Tylko dlatego, ze jestescie!
dlatego dzieki Wam wszystkich, ze moge sie z Wami dzielic swoimi przezyciami i myslac o Was, ze gdzies tam daleko Wy tez o mnie dobrze myslicie i jak sie zobaczymy o wszystkim sobie poopowiadamy...a jak bede mogla zabrac chociaz jedno z Was i pokazac to miejsce o ktorym mowilam dla mnie bedzie to niesamowita przyjemnosc...bo prawdziwym szczesciem jest dzielic sie z innymi...
serio kiedys w to nie wierzylam, wydawalo mi sie, ze bedac w moim wymarzonym miejscu na ziemi bede szczesliwa, otoz NIE Kochani, ja czasami bym naprawde z najwieksza przyjemnoscia zamienila te 5-cio gwiazdkowe hotele z lozkami tak duzymi, jak moj pokoj na Brzeskiej na namiot nad jeziorem, albo dzialke u Kondzia z Wami...

No comments: