Monday, February 12, 2007

poniedzialek 12luty2007r.
...siedze z Madzia, herbata sie parzy, ale fajnie..mowie Wam, Boze nie wiem jak, ale potarlam do Nich!!!!
nie lubie Londynu!
Nie czuje sie tu bezpiecznie, w metrze w Bankoku czulam sie lepiej, niz tutaj w Europie...
dziwni ludzie, troche ich za duzo...wszyscy smutni i pedza nie wiadomo gdzie!
teraz plusy: Madzia czekala na mnie na stacji;)
jem jej zupke i obiecala mi dac sledzie z Polski ;)
szkoda mi czasu na net, napisze Wam wiecej z pustyni, BUZIAKI ;) milego popoludnia

No comments: