Tuesday, July 28, 2009

29lipiec2009r.
wczesnie rano, bo spac nie moge...
znowu...
albo po prostu nuda spac samemu...nawet nie ma sie z kim posprzeczac, wlozyc palca w ucho, nie mowic o innych grach i zabawach...
gojda nie podrozuje narazie, bo kryzys na swiecie i mniej latam!!!;))) i dobrze!!!
nie dorze, ze kryzys, ale dobrze, ze mniej latam...
no wiec jak nie latam to ostatnio biczuje, tez jest fajnie, nawet woda nie parzy, bo powialo i da sie w niej kapac, tazke korzystam bo nie wiadomo, czy za chwile nie bedzie znowu zupa...
w sobote lece do Niu Jorku, juz lista zakupow przygotowana.....
;)
no i jak moge zrezygnowac...z mojej pracy..no nie moge narazie!
kto bedzie mi placil za loty po waciki..;)
a tak narazie sie ustawilam ze to jeszcze mi placa...
potem mam szkole tydzien i tu lipa, bo ja nie lubie sie uczyc/...no, ale nie ma lekko,
potem lece do Arabii Saud. i sportotem jakies krotkie Monachium znowu waciki w Niu Jorku i wakacje!!!!!
wakacje miesiac!!!
czekac juz nie moge i dlatego pewnie tez i spac!
kupilam wczesniej rozmowki w jezyku indonezyjskim, wiec troszki moze by poczytac,co by mowic cos wiecej niz tarimakasi..
;)
buziaki, milych wakacji, jak juz macie i slonka!!!

No comments: