Wednesday, May 14, 2008

14maj2008r.
wrocilam wlasnie z plazowania...bosko...uwielbiam prysznic po plazy i lezenie na kanapie z nogamiw gorze i saczenie coli przez slomke...
chybawlasnie tak jest w raju, sa fotele ze specjalnymi podglowkami, zeby mozna wygodnie trzymac glowe na dole, a nogi na gorze...
saczy sie rozne drinki, gra nutka w tle i szumi morze...
jak tam bede, to tez bede pisac bloga, to opowiem, a jak nigdy nie dotre,...mam mnostwo znajomych na pewno jedna osoba sie znajdzie i podesle smska,..chociazby moja Mama, wiec tez napisze, czy maja tam te fotele...
no wiec tyle wstepu co do raju, teraz pisze na smutno, kto wrazliwy plizzz nie czytac!
Dowiedzialam sie o tym tydzien temu i zbieram sie od tego czsu, zeby Wam napisac, ale nie wiem jak zaczac...
ja taka gojda wygadana serio nie wiem...
myslalam, zeby nie pisac, ale takie jest zycie i na pewno ja zapamietam ten fakt, a blog jest czescia moich wspomnien...
pisze:
Jakis miesiac temu podczas lotu Etihad z Abu Dhabi na Jakarte, stolice Indonezji jedna z kolezanek otworzyla taki jakby bojler pod zlewem, bo nie bylo cieplej wody, wtedy trzeba wlasnie otworzyc szufladke taka przekrecic motylka i jest juz ciepla woda...
dziala tylko w boeingu777 ;)
Aha, musze dodac, ze ja uwielbiam boeingi, znacznie mi sie latwiej pracuje latajac boingami, niz airbusami.
A Boeing777 to juz w ogole jest moim ulubionym samolotem!
Po pierwsze zarojektowany zostal przez zaloge dla zalogi, czyli jest "crew friendly" ;), no wszystko jest tak zrobione, zeby nam ulatwiac prace.
I ulatwia niewatpliwie, bo np kabina ekonomi, gdzie miesci se 350 osob podzielona jest na 3 czesci, czyli takjakby byly 3 oddzielne kabiny, kazda ma swoj galey( kuchnia), oddzielna zaloge operujaca, toalety.
Czyli jak ja pracuje w pierwszej kabinie i jestem npL2 nie mam pojecia kto siedzi w ostatniej kabinie i co zaloga tam robii.
Oczywiscie podczas serwisu dzownimy do siebie, a jak sa dlugie loty odwiedzamy siebie nawzajem, ale tylko z nudy, teoretycznie nie mam obowiazku monitorowac nie swoich kabin.
No i wlasnie takim samolotem odbywal sie lot na Jakarte jakis miesiac temu...
Dlatego moze wytlumaczy to fakt, ze nikt niczego nie zauwazyl, bo Boing jest duzy, lazienki daleko od zalogi, monitorujemy je teretycznie co 30minut...
Wlasnie w ciagu tego czasu jedna z pasazerek musiala urodzic dziecko, a nastepnie pewnie bedac w szoku wlozyla niemowlaka do tego pojemnika przy bojlerze...
Sory, ze o tym pisze, ale chcialam powiedziec, ze na swiecie tez sa zle rzeczy, nie kazda kobieta moze godnie rodzic, nie kazda moze godnie zyc, nie kazdy czlowiek jest szczesciarzem i rodzi sie w Europie, jak wczoraj skomentowal Dyklos.
Mowil, zebym wracala do domu i dziekowala Bogu, ze urodzilam sie w Europie po tym co Mu opowiedzialam.
To prawda, jestem wdzieczna Bogu, ze urodzilam sie w Europie, ale jestem tez wdzieczna, ze tak duzo rzeczy widzialm w swoim zyciu i potrafie zrozumiec duzo...
Nie wiemco mam powiedziec od tego faktu co opisalam...
chyba tez dodam: Boze DZIEKUJE, ze to nie ja bylam ta dziewczyna, co otworzyla ten pojemnik i znalazla martwe nowonarodzone dziecko!
Dizkeuje tez, ze nie ja lecialam tym lotem i ze to nie ja musialam byc tak zdesperowana, zeby czegos tak okrutnego dokonac...
No wlasnie i tu pojawia sie mnostwo pytan:
dlaczego to zrobila?,
dlaczego zostala wpuszczona kobieta w zaawansowanej ciazy na poklad samolotu?
dlaczego nikt niczego nie zauwazyl?
dlaczeg?
wreszcie ja powiem, kurcze dlaczego niektorzy marza o dziecku, a tu niewinne dziecko umiera w tak strasznych warunkach
dlaczego???
otoz ja Kochani nie wiem dlaczego, Bog tez chyba nie wie, bo to my ludzie jestesmy tu na ziemi i to my ludzie tworzymy otaczajacy nas swiat
a on jest dziwny...
Wiem tylko tyle, ze kobiety lecace na Jakarte sa srednio wzrostu150cm i waza max 50kg.
Sa w 90% muzulmankami i nosza szmaty...najczesciej te kolorowe, po tym ja ja odrozniam od innych pasazerek, ale sa tez w czarnych abajach...
widzac taka laske w szmacie wiem z doswiadczenia, ze za nic w swiecie nie zauwazylabym, ze ona jest w ciazy...
bo one nie eksponuja brzuchow jak my dumne europejki, nie nosza obcislych bluzek, nie maja kochajacego i wspierajacego meza, partnere, mamy obok!
Bedac w ciazy w UAE czyli tu gdzie mieszam teraz i bedac wyznania muzulmanskiego idzie sie do wiezienia, jesli laska nie mam meza...
Ja widzialam mnostwo kobiet podrozujacych po 10latach pracy w Zatoce Perskiej, czy to Emiraty, czy Arabia (wracajacych do domu z zarobionymi doslownie groszami, ale tam jest to majatkiem) mialy one ze soba czesto male dzieci, ktore widac bylo, ze sa potomkami Arabow.
Te kobiety powiedzmy szczerze sa tam gwalcone, zachodza w ciaze i odsylane do domu.
jesli mialy tyle szczescia, ze urodzily dziecko i moga je zatrzymac i wracaja do domu, super, chwala za to pracodawcy.
ale co jak nie....
Wrocic do domu, a tam rodzina zyla z mojej pensji, teraz znowu bracia i siostry wyjda na ulice prosic o grosze od turystow przejezdzajacych ulicami Jakarty?
Zostac?
Po co by dalej byc gwalcona, ponizana, zeby mi odebrali moje dziecko?
Kurcze nie powiem, ze rozumiem czyn tej na pewno nieszczesliwej kobiety, ktora byc moze w szoku, byc moze swiadomie, ale na pewno desperacko posunela sie do takiego czynu, ale ja jestem ta szczesciara, ze urodzilam sie w Europie, ze znam swoje prawa, ze mam oparcie w Mamie, Ojcu, Krzysiu, Wam wszystkim, co gdy juz bedziecie Ciociami i Wujkami dla moich Dzieci bede mogla na Was liczyc!
Za to tez DZIEKUJE Bogu!
a ona chyba nie miala tego wszystkiego...

No comments: