Friday, May 16, 2008

16maja2008r piatkowy wieczor...
i dodatek
1) TORT DLA EDI 2) FOTA SAYED'a -za 2h po mnie podjezdza i wiezie na lotnisko...


16maj2008r piatkowe popoludnie

gojda ma swoj zasluzony ciezka 8miesieczna praca U R L O P !!!
yeahhh,
ale szczerze, to przez to, ze mam wlasnie taka, a nie inna prace, wcale nie czuje sie zmeczona...a moja praca to jeden wielki urlop i wakacje!
ostani tydzen spedzilam na plazy, bo do poludnia bylam na STB i nie zadzwonili;) popoludniu plaza...
wiec jednak sprawdza sie powiedzienie, ze jak czlowiek wybierze taka prace, jakie ma zainteresowania i pasje, to nigdy w zyciu nie pracuje!
znaczy sie chyba nie czuje sie, ze sie pracuje...
No i ja naleze narazie do tych szczesciarzy!
Chilernie sie ciesze, ze dzisiaj lotem Lufthnsy polece do Wawy, zobacze Was wszystkich i buzki smutnych Polakow i narzekanie i trosze szarzyzne, ale jednak moja Ojczyzen!, Hej!
rano polecialm do Bahrajnu o 13 byla juz w domu spowrotem i mielismy tylko 67 pasazerow do BAH, natomiast wracajac do AUH 16...na 240, wiec nie czuje sie zmeczona...
dodoam, ze droga ode mnie z domu na lotnisko, to jakies 30minut samochodem, a lot z AUH do BAH 40.
wiecej tego wybierania pytana, makijazy, itd niz lotu...
TERAZ jeszcze probuje przypomniec sobie czego zapomnialam wziac i pakuje do torby, troszke sie smuce, ze nie pobaluje w ten weekend na Bali, ale tak mialo byc jak EDi mi zawsze powtarza("tak bylo Ci goniu pisane..."), no wiec tak bylo...
Bali nie zajac, nastepnym razem!
a teraz juz sie ciesze, ze za chwile zobacze Was i Polske i zjem ser wiejski i bedziemy pic wodke i balowac, znowu pic, chodzic po trawie na boso i grillowac, a nie robic barbecure...
musze dodac, ze podczas lotu bylam rano, tak mila dla wszystkich, ze jakby to milkszejk widzial tego mojego Etihad, to pewnie by mnie co drugi tydzien do domu na urlop wysylal!
oj szkoda, ze nie widzial....
buziaki seeeee U SOOOOON...
i tylko dodam cichutko :sto lat, sto lat....Ona juz wie, ze to dla Niej;)

No comments: