Wednesday, May 2, 2007

02 maj 2007r. sroda
"STO LAT, STO LAT....niech zyja, zyja nam...."

dzisiaj nie moge inaczej zaczac mojego bloga jak wlasnie tymi slowami, bo wlasnie McDucha i Majkol swietuja ich druga rodznice slubu!

Ja sie dolaczam do zyczen i czego im moge zyczyc...chyba zeby mieli duzo cierpliwosci do swoich kochanych dzieci, bo o brak milosci i pieniedzy u Nich sie nie martwie...

co do milosci, kto ich zna nie trzeba tlumaczyc...od razu widac, ze moga ja rozdawac na okolo tym co jej nie maja, a i tak nigdy sie nie skonczy!! ;)

a pieniadze...ludzie...przeciez Michal, jak ja pamietam zawsze siedzial przy komputerze lat 10 temu...pozniej pojawily sie laptopy, itd to juz nie siedzial przy komputerze tylko mial go na kolanach, wiec czas najwyzszy, zeby mu zycie odplacilo za to, ze wlozyl w to tyle pracy...no i odplaci!!

wiek Kochani zycze Wam, zebyscie byli zawsze ze soba szczesliwi !

co do dzieci, wiem, ze bedziecie swietnymi Rodzicami, wiec daj Wam Boze tych dzieci jak najwiecej! Ja obiecuje, ze bede pomagac je wychowywac, tzn. przy nauce plywania i jazdy na desce!

Pamietam dwa lata temu dzien Ich slubu...pewnie i Wy pamietacie...byla piekna pogoda wszyscy sie martwilismy o nia, a tu bylo pieknie i nie byla to sobota tylko chyba poniedzialek i caly dzien biegalismy najpierw robic zdjecia(mialam ta przyjemnosc byc u Nich swiadkiem ich milosci;) po starowce, pilismy wode w kieliszkach zamiast szampana;), -pozowanie do zdjec...oj strasznie dlugi byl dzien, ale tez jeden z tych dni, ktore naprawde fajnie wspominam...a potem swietne wesele w cudownej atmosferze...az do rana...

pozwole sobie wstawic jedno ze zdjec, ktore bardzo lubie, bo to juz bylo chyba rano i wszyscy wygladamy bardzo naturalnie...zero pozowania...

To chyba tyle moich refleksji na dzisiaj, co do podrozy moich...oj nie wiem jak to wszystko bedzie wygladalo...w nocy wrocilam z Kataru, ale w ta i z powrote, robilam sektor BAH-DOH-BAH, lot trwal 25min w jedna strone...ale bylo pelno ludzi, czyli 136 osob w Airbusie 320.

Dziesiaj poprosze WAS o kciuki za mnie, bo zrobilam cos dla siebie i tylko potrzebuje odrobiny szczescia!

No comments: