10ty czerwca 2007r podrzucam Wam troszki fotek zaleglych z Nepalu, bo juz na szczescie dzieki Rafalowi i jego sprytnym kolegom moj lapik dziala...wsiadamy do 35.letniego merola i jedziemy na zwiedzanie tajemniczego Nepalu, zapraszam!
razem z malym Nepalczykiem podpalam swiece, podtrzymujac w ten sposob zlozone intencje i modlitwy ludzi
ceremonia, a wlasciwie "zwykly" obrzadek palenia zwlok, nikt oprocz nas nie zwracal na to uwagi, dzieci sie ciagle kapaly, panie obok robily pranie..
bezdomne dzieciaki szukaja zlota,w tej samej rzece;gdzie wlasnie wrzucono spalone cialo...
ludzie z plemienia Saduu, ktorzy cale zycie medytuja, pija mleko od swietych krow i pala marihuane, musze powiedziec, ze bardzo byli przyjazi i wyluzowani...
Kapitan Vesselin zBulgarii, Gojda z Polszy, Pierwszy Oficer Nigel z Kenii
gosia
lublin,
od grudnia20006przy namowie dobrych"aniolow" zaczelam pisac bloga
lubie...pozytywnych ludzi,czerwone wino z czarna czekolada,snowboard,surfing
kocham...i tak za duzo o mnie wiecie;)
mysle,ze jestem...patalachem a jednoczesnie odwazna gojda!
marzenia...sa i trzeba je realizowac,one zawsze sie spelniaja,tylko to nam ludziom czasem juz brakuje..."wiatru" w naszych skrzydlach,aby je zrealizowac,albo aniola obok,ktory w nie dmuchnie,abysmy mogli go znowu poczuc!
ja dzieki Wasm wiem, ze anioly sa zawsze obok mnie;)
No comments:
Post a Comment