Wednesday, June 6, 2007

6ty czerwca2007r.
a tak moj Krzys przyjechal po mnie na lotnisko razem z Martucha, Edi i Mateuszkiem, przedstawil mi dziewuchy jako swoje zony, musze powiedziec, ze byli oni sensacja na Okeciu...
gojda narazie biega, czy lata po swiecie, ale nie zwiedza,...bylam w domku;) zrobilam najblizszym niespodzianke i polecialam na 5 dni do Polski,...a coz za piekna wiosna tam...zielono, truskawki juz mozna swieze i pachnace truskawkami jesc, kalafiory, brokuly, ludzie, jak fajnie tam....
teraz siedze w Bahrajnie, wrocilam wczoraj wieczorem i za chwilke lece na 5 dni Bangladesz i Indie...
aha wczoraj oczywiscie zatrzymali mnie, zeby sprawdzic, czy mam jakies niedozwolone produkty, ja nie zadeklarowalam, ze wwoze zobrowke, ale dzieki Bogu gruby pan celnik skupil sie na mojej torebce....a tam bylo wszystko, wiec troche mu to zajelo, szczegolnie otwieranie pojedynszych tabletek l-karnityny....nie chcialo mu sie juz szukac w mojej walizce, otworzyl zobaczyl, warzywa, chleb i ser bialy, usmiechnal sie i powiedzial "good girl" ;)
a ja w tym momencie usmiechnelam sie, a w srodku zrobilam uffff i odetchnelam z ulga,
cholera jakby troszki dalej poparzyl znalazlby 4 butelki zobrowki, a wtedy znowu trafilabym na liste juz nie za przemyt noza dla Krzysia, czy desperatek dla lasek,ale tym razem zobrowki....
od razu w domu zrobilam sobie z niej drinka i jakos lepiej smakowal.....

1 comment:

krzysgeograf said...

Niespodzianka byla prawdziwa niespodzianka I jak tu byc normalna mama majac dzieci z ta....kimi pomyslami