Saturday, December 1, 2007

DACH

01 grudzien 2007r
Wiem, wiem zaniedbuje,...trudno niektorzy zaniedbuja, bo,....maz dzieci, swieta, brak czasu, ja zaniedbuje, bo,....brak netu, podroze, przeprowadzka! Kazdy powod jest dobry!;)
Siedze teraz na dachu na 16tym pietrze budynku w ktorym od 2 tygodni mieszkam i klikam.
Na dachu, bo budynek jest jak w Alternatywach bez telefonu, bez tv, bez netu, a wszystkie 4 mieszkania na 15stu pietrach sa identyczne i maja te same meble!
Czyli "Alternatywy4";)
Dookola kurz i robotnicyz Pakistanu, kto chyba dal w lape, ma wieksza lazienke,..ja mam to z mniejsza,...
A tak serio zajebiste jest mieszkanie, tylko jak czlowiek, mocno sie "zmeczy" pewnej imprezy musze uwazac, zeby nie skonczyc jak Rudi Szubert ...ale mam nadzieje, ze klucze sa inne w kazdym z mieszkan.
A na dachu jakies 3 dni temu odkrylysmy wireless, wiec teraz lapiki w garsc i podziwiam architekture Abu Dhabi z gory,..widze meczety, olbrzymie budynki i morze oddalone okolo pol kilometra,...ale chyba najbardziej podoba mi sie wiatr, ktory smuga mi teraz moje policzki( czy jest takie slowo"smuga mi"??, nie wiem, no to juz jest)
Kurde mam 1szy grudzien, w Polsce podobno sniezek, ja mam teraz okolo 25C jest prawie 19sta, klikam w kompa, slucham zetki i czuje sie jak na przepiekna wiosne w Polsce,....Boze uwielbiam taka pogode,...
Chce tez Wam pokazac jak pisze i to co widze, ale nie moge wstawic zdjec, przerywa mi czesto jak chce je zamiescic.
Umowmy sie, ze rysunki beda pozniej, a teraz tylko popisze dobrze?
Byla tez w Dublinie, 3 nocki, ludzie ale bylo super, bo przyleciala do mnie Mama z Sabinka ciocia!

Mialam wiec Swieta troche wczesniej, a dzieki Kochanej Rodzinie przezylam tam naprawde niesamowite chwile, ale o tym opowiem juz nastepnym razem jak wjade na dach,...

No comments: