Friday, August 3, 2007

04/08/2007r. noc

Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze czyta mojego bloga, poniewaz strasznie go zaniedbuje!
Powod? Chyba jak zwykle "latanie", ale tym razem nie w chmurach, a po ziemi. Biegam tak szybko z jednego miejsca w drugie, ze mozna to smialo nazwac lataniem! W ciagu jednego tygodnia odwiedzilam co prawda ciagle na jednym kontynencie, ale za to sporo miejsc, a jeszcze wiecej osob, niz czasami bedac na kontynentach trzech!
Dobrze mi z tym, choc przyznam, ze brakuje mi chwilki, aby moc usiasc i posluchac wieczornej ciszy pustyni...??? Nie chyba nie tego, bo to kojarzy mi sie
z samotnoscia, ale chwili, gdzie nie wyprzedza mnie mysl o 2 godziny do przodu.
Wiem tez, ze takich chwil bede miec jeszcze wiele w moim zyciu, moze za wiele i to juz bardzo niedlugo.
... bo chyba za tydzien bede siedziec znowu za siedmioma gorami i morzami...ale przed tym mam jeszcze sporo przyjemnych momentow,
ktore musze lapac i fotografowac w sercu, aby tam na pustyni moc do nich wracac.

No comments: