07.08.2007r.
dzisiaj na chwilke podlecialam sobie do jednego z najpiekniejszych miast, czyli mojego ukochanego Kraka... nie mialam chwilki nawet odwiedzic nikogo znajomego, a obiecalam...ale mam jakis straszny zabiegany czas, chyba tez sie mocno denerwuje wyjazdem,... wiec podlecialam do Krakowa, popodziwialam jego nieustannie mnie zachwycajace piekno, powspominalam mile chwile jaki tam spedzilam( te niemile troche tez, ale malo ich bylo, wiekszosc to te do ktorych uwielbiam wracac;) a musze cos dopowiedziec w woli wyjasnienia, zawsze we wrzesniu z Rodzicami jak bylam malolata jezdzilismy do Zakopca na rajdy,
w drodze powrotnej zatrzymywalismy sie w Krakowie i ja sluchajcie zawsze musialam miec na sobie najlepsza moja spodnice(wtedy byla to jeansowa;).
Od zawsze bylam zakochana w tym miescie, Rodzice do tej pory sie z tego ze mnie smieja, ze nie wazne jak ja wygladalam w tych gorach, czy gdziekolwiek, ale jak bylismy w Krakowie musialam miec najlepsze ciuchy i wtedy czulam sie odpowiednio dobrze, aby moc spacerowac po rynku... no i serio od dziecka mnie tam ciagnie, no i nie wiele sie zmienilo, bo dzisiaj podjechalam, i juz na ulicy Florianskiej 14 zobaczylam Vero Mode i po prostu musialam kupic nowa kiece, w ktora sie natychmiast przebralam i zaczelam swoj spacer po Krakowskim Rynku...