Friday, August 24, 2007

24 sierpnia 2007r, piatek, czyli weekend w tej czesci swiata, tak dzis spedzalam dzien,...sniadanko z mafia kenijska, potem brechta na poduchach i nauka jezyka swahili;) wzamian za troszki polszczyzny, a po poludniu basen z Sara(Figi) i sikoreczkami z Etiopii...
Miriam(znam z GA), kochana Ester i urocza gojda

tutaj dzieciaki do nas arabskie dolaczyly...





piekne sikoreczki z Etiopii i ja z Sara

1 comment:

zosia said...

zazdroszcze Ci a jednoczesnie bardzo sie ciesze ze mozesz to wszystko ogladac na zywo Ale pamietaj Twoje szczescie jest moim szczesciem ...